Autor |
Wiadomość |
CzaRna
|
Wysłany:
Pon 15:29, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Łaaaa.... Przepiękne
Pierwsza jest z serialu, gdzie grał doktora. Scena prysznicowa miodzio. Jaki uroczy uśmiech, prawda? I pomyśleć... Wchodzisz pod prysznic, a tam taki przystojniak ^^
Druga z filmu „Gniew Oceanu”(„Perfect Storm”).
Sully.. Kompletny luzak. Facet, którego ja określam jako- lejbowaty lub też niechlujny Lecz mimo wszystko uroczy. Spocony, rozczochrany... Mrrrrau...
Wczoraj znów obejrzałam sobie filmik z YT. Były tam zawarte sceny, w których kolejno ginęli: Tweener, Abruzzi, Świrus... Tak mi przyszło do głowy, że Alex wcale nie był jakoś szczęśliwy, kiedy dwaj ostatni zginęli.
Abruzzi pokrzyżował mu plany chyba. Zastrzelono go, ale mina agenta nie wskazywała na radość czy nawet satysfakcję.
Świrus sam wybrał, a Mahone pozwolił mu odejść... Jednak też zastanowił mnie wyraz jego twarzy. Smutny? Zawiedziony? Sama nie wiem... |
|
|
Olsica
|
Wysłany:
Śro 7:24, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
niestey ja niewidziałam ale obiecuję-nadrobię
- - - - - - -- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Mam coś Dla was ( fanek Mahona) znalazłam śliczna sygnaturke z owym Przystojniakiem ^^
I jeszcze jedno |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Wto 23:06, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
Oj należy mu się taka rola życia
Widziałyście z Williamem inne filmy niż Prison? Ot na przykład "Helikopter w Ogniu" albo "Nine Lives" lub też "Gniew Oceanu"? W każdym gra wyśmienicie. |
|
|
Olsica
|
Wysłany:
Czw 11:28, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
Boskie Fotki
Trzymam Kciuk ,że niedługo ujrzymy Owego Aktora na dużym Ekranie w inne roli niż dotychczas w PB |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Śro 16:13, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
Oczywiście, że przeważnie patrzy się grę aktora, ale w przypadku obu panów jest coś jeszcze Zarówno Knepper jak i Mahone zauroczyli mnie swoim wyglądem, gestykulacją, charyzmą, głosem i sposobem poruszania się.
Dlatego będę broniła Alex’a aż do wyczerpania argumentów. Nie był zbyt poczytalny, wykopując Oscar’a w biały dzień, ale... Czy on czasem nie przerzucił zwłok w inne miejsce?
Wiem, nie było to pokazane w serialu, ale przy rozprawie (która nastąpiła w sezonie trzecim) zarzucano mu morderstwo Shales’a, które argumentowano TYLKO badaniami ziemi w jego ogrodzie. Jak wiadomo (i jak widać za zdjęciach) w wykopanym dole były całkiem ładnie zachowane kości mordercy, na podstawie których można było stwierdzić pewne fakty. Nawet jeśli nie, to na rozprawie ktoś obwieściłby, że w ogrodzie znaleziono ciało-kości- szczątki. Tak nie było, więc być może Mahone odkopał w dzień by sprawdzić zawartość grobu, a później (już nie wiadomo o jakiej porze dnia czy nocy) przeniósł zwłoki.
Na poprawę humoru, aby odbiec od tematu morderstw, mam kilka fotek.
1. Ujęcia profilu w blasku słońca są świetne. Za coś takiego nagrodziłabym reżysera.
2. Oto Mahone i jego prawa ręka- Wheeler. Na miejscu tego młodzika miałabym się na baczności. Nieufny wzrok Alexandra mówi sam za siebie.
|
|
|
Olsica
|
Wysłany:
Śro 13:56, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
Bo Przeważnie lubi sie aktora (a przynajmniej chyba powino) za dobrą gre a nie za to kogo gra .....
Bo np. Co mi z tego ,ze scoffield gra jakiegos super bohatera jak Went jako aktor gra tak sobie.... A Robert choć gra naganna postac jego trud pracy jest doceniany |
|
|
Ulinka
|
Wysłany:
Wto 14:12, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
Alex dziwny gość nie bał się odkopania w biały dzień jakiegoś gościa na ogrudku?
Ma trochę nie równo pod sufitem ale i tak go lubię ;} |
|
|
Honda
|
Wysłany:
Pią 15:12, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
Właśnie, Teddy jeszcze gorszym niż Oscar (chyba)...
Ja będąc Alexem w ogóle bym nie odkopywała tego faceta. Kto wie, gdzie są posłuchy, kamery? Kto wie, czy ktoś nie był schowany za krzakami?
CzaRna - ta 2 fotka to z 2 sezonu? Kiedy? |
|
|
Olsica
|
Wysłany:
Pią 7:04, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
w Sumie to dobrze ,że zabił tego Gwałciciela ..Ale skoro Alex nie chciał by taka gnida chodziła po ziemi i go zabił , to tak smao mogł zabić Bagwella , Ten tez był pedofilem,.morderca,gwałcicielem ... |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Czw 23:24, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
Pewnie o tym nie pomyślał, albo właśnie pomyślał i dlatego w miejscu zakopania zwłok postawił ozdobną fontannę- czy co to tam było.
Poza tym później było mu już wszystko jedno- zdaje się, że Oscar zakopany był w ogródku byłego domu Alexa, czyli tego, w którym obecnie mieszkała Pam.
Mahone zaś przeprowadził się w inne miejsce, bo nie potrafił odrzucić myśli o ukrytych zwłokach. Także później nie interesował się tym faktem- czy Cameron odnajdzie kości, czy nie. Troszkę by się dziecko zdziwiło, nie?
Aaa tatuś zakopał tutaj takiego okropnego pana...Hahaha.
Bezmyślnie postąpił wracając do miejsca pochówku. Pomijam już fakt, że zrobił to za dnia...Ale po cholerę odkopał Oscara? No wiem niby. Tylko zrobił dziurę wielkości leju po bombie i myślał, że nikt z ulicy tego nie zobaczy? Później okazało się przecież, że Mahone był obserwowany przez „życzliwych” z FBI. Przecież w 3 sezonie miał sprawę w sądzie, gdzie między innymi oskarżyli go o zabicie Shalesa, bowiem zbadali ziemię w ogrodzie. Jak niby dowiedzieli się, gdzie kryminalista został zakopany? A no właśnie wtedy, tak sądzę.
Biedny Mahone. Całe życie mu się rozsypało.
Cos mi ta Lang za bardzo się do niego klei I pomyśleć, że to był facet trzymający władzę.
Tutaj mamy śliczny kadr z sezonu 2. Mnie to pachnie też Horatio
|
|
|
Olsica
|
Wysłany:
Czw 20:46, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
No takk... ale we własnym ogródku... NIE bał sie ,ze kiedys przez przypadek jego syn bawiac sie lub cos tam robia odkryje kości ? |
|
|
Honda
|
Wysłany:
Czw 20:40, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
Właśnie, odkopał w dzień
Dziękuję za wyjaśnienie |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Czw 20:36, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
Spieszę z wyjaśnieniami.
Mahone jest w separacji z Pam, a przynajmniej tak to wyglądało w PB.
Jeśli chodzi o wiek aktora... Ma 51 lub 52 latka. Mimo wieku nadal jest pyszniutki. Można powzdychać. Zdaje się, że we wtorek oglądałam na AXN „Helikopter w ogniu”. William gra tam jednego z żołnierzy i wygląda słodko. Umorusana mordka i tylko widać te jego błękitne oczęta i białe zęby. Do tego mundur ^^
Teraz Mahone.
Chwilę mnie nie ma i już mi Honda chce go podebrać
Odwyk wyraźnie jest mu potrzebny, ale problem tkwi w jego psychice. Zaczął brać leki na uspokojenie, bo zabicie Oscara bardzo wpłynęło na stan jego umysłu. Rozbiło go...
Veratril to bardzo silny i bez wątpienia uzależniający lek na uspokojenie. Pomaga też zasnąć, gdy ktoś ma z tym kłopoty. (Dla mnie były jak znalazł, bo ciężko mi zasnąć )
Nagłe odstawienie tabletek (czyli sytuacja w Sonie) niszczy organizm i może doprowadzić do śmierci.
Była taka scena w Sonie (odcinek 5), w którym Alex siedział pod ścianą i oglądał swoją dłoń. Świetnie zagrane, gdyż odstawienie Veratrilu wpływa silnie na zmysły. Człowiek widzi swoje części ciała w nienaturalnych rozmiarach- prawdopodobnie dlatego Mahone oglądał dłoń.
Powoduje też omamy wzrokowe- zwidy. Kogo widział Alex? Świrusa rzecz jasna...Wszystko to znakomicie pokazane.
Co do Shalesa. Jestem jak najbardziej po stronie Alexandra. Zabił drania i tym samym oczyścił świat z jednego psychola. Dlaczego zabił? Wyjaśniał to w którymś odcinku. Złapał go i gdyby oddał mordercę w ręce prawa, dostałby najwyżej dożywocie. Nawet krzesło byłoby zbyt delikatne...Oscar zasługiwał na śmierć w męczarniach i mam nadzieję, że Alex taką mu zapewnił.
On go nie zakopał w biały dzień....On go ODKOPAŁ za dnia, aby sprawdzić czy ciało się rozłożyło. Fakt, to było mało rozsądne.
|
|
|
Honda
|
Wysłany:
Czw 19:04, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
Właśnie... Może wziął za dużo tabletek (Veratril czy jakoś tak)... |
|
|
Olsica
|
Wysłany:
Czw 18:58, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
...ale Alex musiał miec cos nie równo nad głową ,zeby kolesia którego zabił zakopac we własnym ogródku w biały dzień ( wtedy było jaśniutko) |
|
|