Autor |
Wiadomość |
Ulinka
|
Wysłany:
Śro 11:06, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ja lubię C-Nota chociarz on nie zabardzo lubiał T-Busia,
podobało mi się jak T-Bag przygryzał mu jakimis gadkami a on się wkurzał,
1x11 lub 2x07 buhahahahahahahah..... ;] |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Czw 23:11, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
Tak, ale o tym już u Johna pogadamy xD Wiem, w czym rzecz...hehe |
|
|
Honda
|
Wysłany:
Czw 14:23, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
Były takie sceny z Teddym i Johnem jak się wtedy Bagwell dowiedział o dziurze (Abruzzi śmiesznie go chwycił za szyję, jakby chciał rozebrać ;>), albo jak T-Bag poderżnął gardło John'owi... |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Śro 22:55, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
Hahahah....No ja bym nie dała tak cudnych screenów? Ominęłabym taki temat? Nieee....hahaha.
Tak: Bagwell z Abruzzim też mieli kilka takich właśnie momentów. Jeśli znajdę, to wrzucę w zakładkę o Johnie.
Już nie wspomnę o tym, że i Mahone znacznie przybliża się do osób, z którymi rozmawia.
Mnie takie coś bardzo przypadło do gustu. Działa na wyobraźnię zwłaszcza, gdy Bagwell oblizuje się przy tym hehe...mrrr... |
|
|
Honda
|
Wysłany:
Śro 20:26, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
Tak, tak, CzaRna, ja tylko czekałam na to aż dasz te screeny
W ogóle w PB wszyscy tak przybliżają się do siebie, najczęściej Teddy i Abruzzi :]
Bosssskie xD |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Śro 16:01, 16 Sty 2008 Temat postu: |
|
Znalazłam ciekawe screeny, o których to wspominałam.
Bardzo lubiłam patrzeć, jak obaj wymieniają zgryźliwe teksty. Rzucali wtedy sobie tak zabójcze spojrzenia, że tylko czekałam, jak skoczą sobie do gardeł.
Tu wiadomo, że Teddy już coś kombinuje. Po nim od razu było widać, kiedy ma ochotę komuś przysrać.
A tutaj oto scenka, w której panowie się droczyli. Faceci w dość specyficzny sposób pokazują swoją wyższość czy pogardę: stoją blisko siebie (bardzo blisko momentami) patrząc sobie wilkiem w oczy i zdarza się, że zaczynają wzajemnie się popychać, jak dwa koguty ^^ A mnie się to szalenie podoba
|
|
|
Honda
|
Wysłany:
Nie 20:46, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
a ja go właśnie lubię :] |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Nie 18:51, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ja powiem tak: Owszem, podobały mi sie wymiany zdań miedzy nim, a Bagwellem. Chyba przede wszystkim dlatego, że Teddy często odgryzał sie czyms błyskotliwym Ale C-Note to postać mało wyrazista, taka...hmm...mdła troche. |
|
|
Bover
|
Wysłany:
Nie 15:14, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
JA si nota średnio lubiłem ... |
|
|
Honda
|
Wysłany:
Nie 17:56, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
Lubiłam C-Note'a... mimo, że nie bardzo lubił Bagwella na pewno jakoś tam byli związani choć sama nie wiem czemu tak myślę... Podobał mi się sposób mowy, którym C-Note mówił do T-Bag'a, a T-Bag jak mu odpowiadał...
Fajne z nimi były sceny |
|
|
CzaRna
|
Wysłany:
Nie 17:28, 06 Sty 2008 Temat postu: C-Note |
|
Bardzo cięty na Bagwella. Chyba przez to, że Teddy gnębił kolorowych...Nie pałali do siebie miłością, ale ja widziałam łączącą ich więź.
|
|
|